Czy po ponad dwóch dekadach przerwy wznowiony zostanie ruch na trasie Przemyśl – Krościenko – Sanok przez Ukrainę? Choć PKP PLK nie rozpoczęły na razie prac nad uruchomieniem połączenia, jest to scenariusz rozważany na szczeblu sejmowej Komisji Infrastruktury. Reaktywacji trasy chcą także Koleje Ukraińskie.
Jak poinformował niedawno ukraiński portal zaxid.net, rozważane jest przywrócenie ruchu na nieczynnym przejściu granicznym Malhowice – Niżankowice. To element wykorzystywanego do początku lat 90. zeszłego stulecia ciągu Przemyśl – Malhowice – Niżankowice – Chyrów – Krościenko – Sanok, po którym prowadzony był ruch tranzytowy. Na radzieckim, a później ukraińskim odcinku trasy tor normalny biegł w splocie z szerokim, dzięki czemu przejazd polskich pociągów odbywał się bez konieczności zmiany rozstawu wózków.
UZ: Niezbędny remont pochłonie 33,5 mln zł – Na razie trwa opracowywanie projektu [otwarcia przejścia]. Planuje się, że nowy punkt kontroli granicznej Niżankowice – Malhowice zacznie działać pod koniec 2018 r. – czytamy na łamach portalu. Choć strona polska nie podaje konkretnych terminów ewentualnego otwarcia trasy, jej remont omawiany był na wyjazdowym posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastrutury w Krasiczynie.
– Obecnie infrastruktura [na tym ciągu] nie spełnia wymagań bezpieczeństwa, lecz Kolej Lwowska jest gotowa do restauracji torów i wszystkich niezbędnych obiektów infrastruktury do wznowienia połączenia Krościenko – Niżankowice – Przemyśl – wskazywał obecny na posiedzeniu Iwan Hrunyk. p.o. naczelnik Kolei Lwowskiej (jednostka Kolei Ukraińskich – Ukrzaliznycia, UZ). – Jeśli chodzi o koszty niezbędne dla wznowienia całego odcinka Krościenko – Niżankowice, potrzebujemy 210 mln hrywien [ok. 33,5 mln zł] – dodał.
Do Niżankowic szybciej dojedziemy samochodemRównolegle trwają prace nad budową
lokalnego przejścia drgowego, które miałoby funkcjonować równolegle do kolejowego. – Przygotowujemy duże inwestycje, wśród nich nowe przejście graniczne w Malhowicach. (...) W budżecie na przyszły rok zabezpieczono środki na ten cel w wysokości niemal 800 tys. zł. Chodzi o przygotowanie pełnej dokumentacji projektowej – referował Jakub Skiba, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Jak zazacza PKP PLK, droga do przywrócenia międzynarodowych połączeń kolejowych jest natomiast wciąż długa. – Z uwagi na fakt, że ani organizator transportu w województwie podkarpackim, ani przewoźnicy kolejowi nie zgłaszali zainteresowania uruchomieniem przewozów na odcinku Przemyśl – Malhowice – granica państwa, zarządca infrastruktury nie prowadzi działań mających na celu przywrócenie ruchu. Nie podejmujemy również ustaleń w tym zakresie ze stroną ukraińską – powiedziała „Rynkowi Kolejowemu” Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
Wykorzystują tylko niewielki fragment trasy – Linia nr 102 prowadząca do punktu przecięcia granicą państwową eksploatowana jest obecnie na 4,5-kilometrowym odcinku od stacji Przemyśl do stacji Przemyśl Pikulice – dodaje przedstawicielka zarządcy infrastruktury. Dalszy odcinek po stronie polskiej ma ok. 8 km. Przypomnijmy, że w roku 2013 po stronie ukraińskiej realizowano prace rozbiórkowe, w związku z którymi przerwana została ciągłość toru o rozstawie 1435 mm.